Dawno
Nas tutaj nie było:( A ja zostałam posądzona o totalne zaniedbanie w pisaniu
postów i muszę się z tym zgodzić.
Zaniedbanie a zdjęć i relacji nazbierało się, co niemiara. Czas, którego cały czas mało, biegnie nieubłaganie. Dopiero, co była pierwsza rocznica Convivium Szczecin a już przygotowania do drugiej, dopiero, co byliśmy w Grucznie na festiwalu a zaraz po był konkurs na najlepszy pasztet u Jarka w Bachusie (nigdy nie zapomnę "pasztetu”, jaki wykombinował nam Jarek) a tu już wigilia w Park Hotel nam się pokłoniła, spotkanie przy winach u Jarka a tydzień temu byliśmy na targach Grune Woche w Berlinie.
Czas szaleje a ja wraz z mamą żałujemy, że doba nie ma 48 godzin. Czas szaleje, dzisiaj widać już koniec stycznia, a w niedzielę Moje Święto Narodowe - trzydzieste..... urodziny;) Czas biegnie 09.02 - spotkanie przy śledziu w pączkach a miesiąc później druga rocznica Naszego szczecińskiego Convivium.
Nowy Rok z trzynastką w zapisie.
Za rok o tej porze, zobaczymy, co nam ta
"trzynastka" przyniosła. Rozpoczęło się dobrze http://www.kprm.gov.pl/wydarzenia/aktualnosci/ziemniaki-i-kukurydza-bez-gmo.html
co dalej??? Czas pokaże a ja teraz pokażę Wam to, co działo się od jakiegoś pół
roku w Slow Food, gdzie byliśmy, co robiliśmy i jak działaliśmy:)))
Najpierw było Gruczno
Sielski widok ten powyżej ;)
Prezesi przy serach ;)
Otoczenie robi wrażenie
Pyra z gzikiem była najlepsza
Większych serów nie znalazłam
Najlepszy!!!
Skąpane wiśnie
Znane każdemu od Komperdy
Później było Salon del Gusto i Terra Madre w Turynie
Carlo Petrini - a przy okazji polecam przeczytać o Potędze Smaku
Szyneczki i pomidorki
Makaron wykonywanie ręcznie
Spotkanie w Park Hotel przy obchodach "Gęsiny"
Poezja w wykonaniu Andrzeja Szylara
Mój talerz różności :)
Wygrani :)))
A że od miesiąca mamy już Nowy Rok a okazji do życzeń nie było - życzę sobie i Wam Wszystkim żeby Nam się zawsze chciało!!! ;)
Ale się u Was działo ... zazdroszczę tych smaczków :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w 2013 roku
pozdrawiam