Autor: Jan Brzechwa
Entliczek-pentliczek, czerwony stoliczek,
A na tym stoliczku pleciony koszyczek,
W koszyczku jabłuszko, w jabłuszku robaczek,
A na tym robaczku zielony kubraczek.
Powiada robaczek: "I dziadek, i babka,
I ojciec, i matka jadali wciąż jabłka,...
A na tym stoliczku pleciony koszyczek,
W koszyczku jabłuszko, w jabłuszku robaczek,
A na tym robaczku zielony kubraczek.
Powiada robaczek: "I dziadek, i babka,
I ojciec, i matka jadali wciąż jabłka,...
Brak formy do pieczenia tarty, nie może stać na przeszkodzie aby ciasta nie upiec!
Więc żeby temu zaradzić, wybrałam się na zakup blachy do pieczenia, aby jak najszybciej zrealizować, smakowicie wyglądający przepis na tartę z jabłkami, który znalazłam na whiteplate.blogspot.com.
Forma zakupiona, przepis nieskomplikowany a efekt, bardzo smaczny!!!Na jesienne popołudnia, polecam upieczenie ciasta, już sam wygląd, sprawia uśmiech na twarzy a smak ciasta, tylko go potęguje.
Alzacka tarta z jabłkami
/zmodyfikowany przepis na podst. Tarte aux pommes à l'alsacienne, G. Mathiot/
Spód:
250 g mąki pszennej
1/4 łyżeczki soli
2-3 łyżki śmietany
130 g zimnego masła, pokrojonego w kostkę
Nadzienie:
2 duże jabłka (ok.400 g), które należy obrać, wydrążyć gniazda nasienne i pokroić w plasterki
50 g mąki pszennej
2 jajka
100 g drobnego cukru
170 g jogurtu naturalnego
1 łyżeczka esencji waniliowej
Spód:
z podanych składników zagnieść ciasto. Można to zrobić za pomocą miksera. Nie należy miksować ani zagniatać zbyt długo.
Okrągłą formę do tart (o średnicy ok. 25 cm) wylepić ciastem.
Nagrzać piekarnik do 200 st C.
Wstawić spód (uprzednio można go ponakłuwać widelcem) i piec ok. 12 minut. Powinien bardzo delikatnie się zrumienić - warto sprawdzić stopień upieczenia po ok. 8-10 minutach.
W tym czasie przygotować
Nadzienie:
jajka zmiksować z cukrem, jogurtem, wanilią i mąką na gładką masę bez grudek.
Na podpieczonym spodzie ułożyć plasterki jabłek - należy je układać w okrąg. Następnie wlać na jabłka masę jogurtową. Wstawić do gorącego piekarnika i piec ok. 40 minut.
Po upieczeniu ostudzić.
Smacznego!
Wyglada wspaniale...szkoda ze nie moglam skosztowac chocby malusienkiego kawaleczka...
OdpowiedzUsuńwow! to ci sie udała... :)
OdpowiedzUsuńSmakowała wybornie, następnym razem zaproszę na degustację :)
OdpowiedzUsuńha! a ja teraz na weekend , zreszta bardzo długi bo aż do środy :), zamierzam zmierzyć sie z tartą cytrynową z bezą:)
OdpowiedzUsuńhttp://whiteplate.blogspot.com/2008/08/tarta-cytrynowa-z-bez.html
Jak wyjdzie to przyniosę kawałek na spotkanie do Hotelu Park...
Anonimie - lakomczuchu :) nastepnym razem dostaniesz paczkę pod to Twoje koło podbiegunowe :))