Rozmawiała gęś z prosięciem
Bardzo głośno i z przejęciem:
"Smutno samej żyć na świecie,
A po drugie i po trzecie -
Bardzo głośno i z przejęciem:
"Smutno samej żyć na świecie,
A po drugie i po trzecie -
Jeśli cenisz wdzięki gęsie,
Jak najprędzej ze mną żeń się."
Prosię na to: "Miła gąsko,
Głowę nieco masz za wąską,
Trochę masz za długą szyję
I zupełnie inny ryjek.
Niechaj ciebie to nie rani,
Lecz jesteśmy niedobrani."
A gęś znowu: "Cóż, mój drogi,
Popatrz, ty masz cztery nogi,
Nie masz pierza, nie masz dzioba,
Ale mnie się to podoba."
Prosiak skłonił się uprzejmie:
"Inny tak się tym nie przejmie,
A ja - owszem. Bo zauważ,
Że ja chodzę, a ty fruwasz,
Jak dogonić zdołam ciebie,
Gdy szybować będziesz w niebie?"
Na to gęś odpowie znowu:
"Domowego jestem chowu,
Fruwam raz na sześć miesięcy,
Żeby nie tyć, i nic więcej."
Na to prosię znów odpowie:
"Muszę dbać o swoje zdrowie,
Ty się kąpiesz nieustannie,
Ty byś chciała mieszkać w wannie,
Ja zaś - jeśli chodzi o to -
Właśnie bardzo lubię błoto."
Tutaj gęś już miała dosyć.
"Nie zamierzam ciebie prosić..."
I dodała z żalem w głosie:
"Teraz wiem, że jesteś prosię."
Jak najprędzej ze mną żeń się."
Prosię na to: "Miła gąsko,
Głowę nieco masz za wąską,
Trochę masz za długą szyję
I zupełnie inny ryjek.
Niechaj ciebie to nie rani,
Lecz jesteśmy niedobrani."
A gęś znowu: "Cóż, mój drogi,
Popatrz, ty masz cztery nogi,
Nie masz pierza, nie masz dzioba,
Ale mnie się to podoba."
Prosiak skłonił się uprzejmie:
"Inny tak się tym nie przejmie,
A ja - owszem. Bo zauważ,
Że ja chodzę, a ty fruwasz,
Jak dogonić zdołam ciebie,
Gdy szybować będziesz w niebie?"
Na to gęś odpowie znowu:
"Domowego jestem chowu,
Fruwam raz na sześć miesięcy,
Żeby nie tyć, i nic więcej."
Na to prosię znów odpowie:
"Muszę dbać o swoje zdrowie,
Ty się kąpiesz nieustannie,
Ty byś chciała mieszkać w wannie,
Ja zaś - jeśli chodzi o to -
Właśnie bardzo lubię błoto."
Tutaj gęś już miała dosyć.
"Nie zamierzam ciebie prosić..."
I dodała z żalem w głosie:
"Teraz wiem, że jesteś prosię."
Jan Brzechwa
To wprowadzając w temat w ostatnim czasie głośny, czyli o Gęsinie na Św. Marcina.
Jak wiecie lub nie (chociaż to raczej niemożliwe) od piątku, dla niektórych magicznej daty 11.11.2011, świętujemy, kosztujemy, próbujemy, smakujemy i jemy gęsinę.
Slow Food Polska wraz z restauracjami, kucharzami oraz sympatykami, chce aby gęś, trochę a nawet bardzo zapomniana, powróciła na nasze stoły. I wielki szacunek i dzięki im za to i za pracę, którą wkładają w rozsławienie gęsi!
Od piątku przez najbliższe dwa tygodnie (więc jeszcze nic straconego), restauracje w całej Polsce, zapraszają do odwiedzenia ich progów i delektowania się specjałami z gęsiny. Nie będę ukrywać, że już pierwszego dnia i ja palce oblizywałam. Wraz z prezesem naszego Convivium Szczecin oraz TVP Szczecin, wybraliśmy się do Park Hotel w celu nakręcenia krótkiej relacji z kuchennych przygotowań gęsiny na stół. Już od progu hotelowych drzwi, unosił się apetyczny zapach kwaśnicy na gęsinie. Kwaśnica, kwaśnicy nierówna. Ta była wyborna i mówią i piszą że: "Dobra kwaśnica jest bardzo kwaśna" ta odbiegała od tej reguły na swoją korzyść.
Na początku lekki posmak słodyczy przechodzący w kwaskowość w połączeniu z kawałkami gęsiny i gałązkami świeżego majeranku - mhhhh pycha!
Ale kwaśnica to była później bo najpierw, zaczęło się od nagrań telewizyjnych. W trakcie dołączył do nas Wielki Smakosz, wielbiciel dobrego jedzenia i jeden z naszych członków Cv Szczecin - Sławomir Osiński. On wraz z Andrzejem Buławskim, udzieli parę słów do mikrofonu i zasiedli do bukietu sałat z suszoną gęsiną, marnowanymi buraczkami i kozim serem. Ja również miałam przyjemność skosztować ową sałatkę i co wam będę pisać, spróbujcie sami. A jak już będziecie w hotelowej restauracji to koniecznie zamówcie pierś z gęsi z pampuchem, smażonymi burakami oraz sosem winnym ze świeżym majerankiem.
Nowoczesność połączyła się z tradycją i wyszła smakowita gęsina.
Nareszcie, nie było to ani sushi, ani tiramisu lub pappardelle (chociaż nic do nich nie mam) ale polska gęsina i polska kuchnia.
U wejścia do hotelowej restauracji
Do stołu nakryte
Sałatka z gąską ;)
"Bo cuda potrafią twe rączki
Najsłodsza ich tajemnica Kwaśnica"
Najsłodsza ich tajemnica Kwaśnica"
Golec uOrkiestra
Pampuch
A teraz czas na dalszą wycieczkę...wybieram się w odwiedziny do "Alicji z Krainy Czarów" na pasztet z gęsi, pierogi z gęsi, bulion oraz flan z kaszy gryczanej.....
jeju wszystkie dania wyglądają obłędnie !!!
OdpowiedzUsuńmusiały być przepyszne