Jeżeli długo się nie pisze,
wychodzi się z wprawy. Od samego rana, zastanawiałam się jak zacząć dzisiejszy
post?! Od słów, jak zawsze, że ci, co nie byli niech żałują a ci, co byli niech
też żałują, że mają tylko po jednym żołądku;) A może, że chodzi za mną rozkoszna
babeczka? Albo to, że dzisiaj usłyszałam w Szczecińskiej Kronice, że
jedzenie ryb poprawia humor?