niedziela, 13 listopada 2011

Gęsina na Św. Marcina

Rozmawiała gęś z prosięciem
Bardzo głośno i z przejęciem:
"Smutno samej żyć na świecie,
A po drugie i po trzecie -

Jeśli cenisz wdzięki gęsie,
Jak najprędzej ze mną żeń się."

Prosię na to: "Miła gąsko,
Głowę nieco masz za wąską,

Trochę masz za długą szyję
I zupełnie inny ryjek.

Niechaj ciebie to nie rani,
Lecz jesteśmy niedobrani."

A gęś znowu: "Cóż, mój drogi,
Popatrz, ty masz cztery nogi,

Nie masz pierza, nie masz dzioba,
Ale mnie się to podoba."

Prosiak skłonił się uprzejmie:
"Inny tak się tym nie przejmie,

A ja - owszem. Bo zauważ,
Że ja chodzę, a ty fruwasz,

Jak dogonić zdołam ciebie,
Gdy szybować będziesz w niebie?"

Na to gęś odpowie znowu:
"Domowego jestem chowu,

Fruwam raz na sześć miesięcy,
Żeby nie tyć, i nic więcej."

Na to prosię znów odpowie:
"Muszę dbać o swoje zdrowie,

Ty się kąpiesz nieustannie,
Ty byś chciała mieszkać w wannie,

Ja zaś - jeśli chodzi o to -
Właśnie bardzo lubię błoto."

Tutaj gęś już miała dosyć.
"Nie zamierzam ciebie prosić..."

I dodała z żalem w głosie:
"Teraz wiem, że jesteś prosię."

Jan Brzechwa

To wprowadzając w temat w ostatnim czasie głośny,  czyli o Gęsinie na Św. Marcina. 
Jak wiecie  lub nie (chociaż to raczej niemożliwe) od piątku, dla niektórych  magicznej daty 11.11.2011,  świętujemy, kosztujemy, próbujemy, smakujemy i jemy gęsinę.
Slow Food Polska wraz z restauracjami, kucharzami oraz sympatykami,  chce aby gęś, trochę a nawet bardzo zapomniana, powróciła na nasze stoły. I wielki szacunek i dzięki im za to i za pracę, którą wkładają w rozsławienie gęsi! 

Od piątku przez najbliższe dwa tygodnie (więc jeszcze nic straconego), restauracje w całej Polsce, zapraszają do odwiedzenia ich progów i delektowania się specjałami z gęsiny. Nie będę ukrywać, że już pierwszego dnia i ja palce oblizywałam. Wraz z prezesem naszego Convivium Szczecin oraz TVP Szczecin, wybraliśmy się do Park Hotel w celu nakręcenia krótkiej relacji z kuchennych przygotowań gęsiny na stół. Już od progu hotelowych drzwi, unosił się apetyczny zapach kwaśnicy na gęsinie. Kwaśnica, kwaśnicy nierówna. Ta była wyborna i mówią i piszą że: "Dobra kwaśnica jest bardzo kwaśna" ta odbiegała od tej reguły na swoją korzyść. 
Na początku lekki posmak słodyczy przechodzący w kwaskowość w połączeniu z kawałkami gęsiny i gałązkami świeżego majeranku - mhhhh pycha! 
Ale kwaśnica to była później bo najpierw, zaczęło się od nagrań telewizyjnych. W trakcie dołączył do nas Wielki Smakosz, wielbiciel dobrego jedzenia i jeden z naszych członków Cv Szczecin - Sławomir Osiński. On wraz z Andrzejem Buławskim, udzieli parę słów do mikrofonu i zasiedli do bukietu sałat z suszoną gęsiną, marnowanymi buraczkami i kozim serem. Ja również miałam przyjemność skosztować ową sałatkę i co wam będę pisać, spróbujcie sami. A jak już będziecie w hotelowej restauracji to koniecznie zamówcie pierś z gęsi z pampuchem, smażonymi burakami oraz sosem winnym ze świeżym majerankiem. 
Nowoczesność połączyła się z tradycją i wyszła smakowita gęsina. 
Nareszcie, nie było to ani sushi, ani tiramisu lub pappardelle (chociaż nic do nich nie mam) ale polska gęsina i polska kuchnia.

                                                                  U wejścia do hotelowej restauracji 
                                                                             Do stołu nakryte
                                                                                  Sałatka z gąską ;)

"Bo cuda potrafią twe rączki
Najsłodsza ich tajemnica Kwaśnica"
Golec uOrkiestra
 Pampuch


A teraz czas na dalszą wycieczkę...wybieram się w odwiedziny do "Alicji z Krainy Czarów" na pasztet z gęsi, pierogi z gęsi, bulion oraz flan z kaszy gryczanej.....

                         




 


1 komentarz:

  1. jeju wszystkie dania wyglądają obłędnie !!!
    musiały być przepyszne

    OdpowiedzUsuń