Dziwnym trafem się złożyło że mamy tydzień ziemniaka.
Tydzień temu w niedzielę, Robert Makłowicz w swoim programie odwiedził Badenie w Niemczech i podglądał uprawę ziemniaka. My, czyli członkowie Slow Food, mieliśmy przepyszne (chyba nikt nie zaprzeczy) spotkanie w Hotelu Park a wczoraj w śniadaniowym programie odbyła się relacja z Instytutu Ziemniaka.
Dla mnie to wielka radość, że tyle uwagi wszyscy poświęcili ziemniakowi, ponieważ to król wśród warzyw a ja nie wyobrażam sobie dnia i dania bez ziemniaka;) Najlepsza potrawa z ziemniaka - placki ziemniaczane, najlepsza sałatka - ziemniaczana z boczkiem, najlepsze pierogi - ruskie z ziemniakami no i z ogniska obowiązkowe pieczone ziemniaki:)
Robert Makłowicz w swoim programie, po raz kolejny podkreślił sens i konieczność selekcji ziemniaków według ich zastosowań kulinarnych. Z jednej strony dla każdego to rzecz jasna i oczywista a z drugiej strony, rzadko przy zakupie ziemniaków zwracamy uwagę czy to ziemniak sałatkowy, mączysty czy ogólnoużytkowy. Na bazarach nie ma takiego podziału, ziemniak to ziemniak i nie ma, co wymyślać! Już w niektórych, większych sklepach, możemy spotkać się z ich podziałem, ale to za mało.
Czekam na czasy, kiedy będę mogła jeść tak pyszne ziemniaki, jakie mieli okazję moi rodzice w swoich czasach dzieciństwa a to może będzie możliwe dzięki osobom, które chcą zachować i promować dawne odmiany roślin uprawnych.
Pierwsza edycja "Festiwalu Dawnych Odmian i Ras", która odbyła się w Brodnicy, zakończyła się sukcesem.
Ekologiczne kasze, chleby, mąki, ciastka i makarony z płaskurki, samopszy czy orkiszu, mięso z krowy polskiej czerwonej – to tylko niektóre z potraw, których spróbować można było w niedzielę 25 września w Brodnicy. Oprócz degustacji i możliwości zakupu żywności ekologicznej na jarmarku konsumenci mieli okazję dowiedzieć się więcej na temat dawnych, często zapomnianych już ras zwierząt gospodarskich i odmian roślin uprawnych. Popadły one w zapomnienie przede wszystkim z racji tego, że nie najlepiej nadawały się do masowej produkcji rolnej. Cechuje je zazwyczaj mniejsza wydajność i czasem mniej efektowny wygląd, (choć to akurat kwestia gustu). Z racji dużej odporności i dobrego przystosowania do lokalnych warunków cieszą się one coraz większą popularnością wśród rolników ekologicznych. Konsumenci doceniają natomiast ich unikalny smak porównywany (zwłaszcza przez osoby starsze) do smaków dzieciństwa.
Dawna odmiana ziemniaków "Giewotny" z ekologicznego gospodarstwa Marka Kloneckiego (JEżewo, woj. kujawsko - pomorskie)
Prezent od Mariusza z "Hotelu Park", przepis na pieczone, zapiekane ziemniaki:
Przepis:
Dziwnym trafem się złożyło, że mamy tydzień ziemniaka.
Ziemniaka myjemy, dobrze szorujemy i gotujemy w wodzie z dodatkiem ziół
(rozmaryn i tymianek). Jak będą na pół miękkie to cedzimy.
Jak przestygną to kroimy wzdłuż na pół wydrążamy z środka ziemniaka.
To, co nam zostanie mielimy z twarożkiem i ziołami i faszerujemy farszem ziemniaka
po czym pieczemy w piecu 180 C ok 30 min.
Smacznego !
Co jeszcze smacznego mogliśmy zjeść podczas naszego ostatniego spotkanie:
Mój talerz ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz